Dnia 26 maja 2012r. Szczecińskie Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych Sektor3 zorganizowało kolejne z cyklu comiesięcznych spotkań z ciekawymi osobowościami w Kawiarence Obywatelskiej NGO. Tym razem w Willi Ogrody mieliśmy okazję gościć panią Henrykę Krzywonos, postać niemalże historyczną, znaną przede wszystkim ze strajków w sierpniu ’80 w Gdańsku. W spotkaniu uczestniczyło troje uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 w Chojnie pod opieką pana Aleksandra Lizaka oraz pani Sylwii Łozińskiej. Głównym tematem prelekcji miało być święto obchodzone tego dnia, a mianowicie Dzień Matki.

Przebieg spotkania

Uczniowie naszej szkoły, którzy zjawili się w kawiarence przed czasem, mieli niezwykłą okazję przeprowadzenia wywiadu na wyłączność z panią Henryką Krzywonos. Już od pierwszej chwili pani Henryka okazała się być osobą bardzo bezpośrednią i otwartą. Po krótkim przedstawieniu podstawowych informacji na temat cyklu spotkań z kobietami sukcesu, nasza rozmówczyni ze zdziwieniem stwierdziła, że nie uważa się za kobietę sukcesu, jednak chętnie zgodziła się odpowiedzieć na pytania przygotowanie przez uczniów. W odpowiedzi na pierwsze z nich, dotyczące sytuacji sprzed 32 lat, pani Henryka poprosiła nas o wzięcie udziału w prelekcji, która miała rozpocząć się po naszym rozmowie. Następnie dowiedzieliśmy się, że tak nietypowy wybór zawodu motorniczego przez panią Henrykę wynikał z trudnej sytuacji materialnej, w jakiej znajdowała się tuż po opuszczeniu domu dziecka. Te doświadczenia były jednym z czynników, które zdeterminowały panią Krzywonos do założenia tak licznej rodziny zastępczej. Zapytana o definicję sukcesu, odparła, że jest nią wychowanie dwanaściorga dzieci adopcyjnych na dobrych ludzi oraz pomoc, jakiej może udzielać 7 szkołom na Kaszubach. Kandydowanie do Parlamentu okazało się nie mieć najmniejszego sensu dla pani Henryki, ponieważ według niej, więcej zdziała “tutaj, na dole”. Po kilkunastominutowym wywiadzie oraz pamiątkowym wpisie do księgi, pani Henryka rozpoczęła prelekcję. Na wstępie mieliśmy przyjemność obejrzeć film w reżyserii Andrzeja Wajdy pt. “Nie byliśmy bohaterami”. Jego projekcja miała na celu przedstawienie sytuacji, która miała miejsce w sierpniu 1980r., czyli strajków w Gdańsku, w trakcie których powstała legendarna już “Solidarność”. Następnie pani Krzywonos zabrała głos, opowiadając historię swojego życia po wydarzeniach sierpniowych, konsekwencjach jakie poniosła za niesubordynację oraz o założeniu rodziny. Przedstawiła obraz kobiety – matki, która na co dzień stawia czoło przeciwnościom losu oraz walczy o dzieci, starając się zapewnić im lepszy byt. W tym celu wielu ludzi pracujących w stoczni gdańskiej zaryzykowało wypowiedzeniem posłuszeństwa władzom PRL. Zdaniem pani Henryki, wolność, którą wywalczyła “Solidarność” jest darem dla nas, przyszłych pokoleń i jedynym zobowiązaniem, jakie mamy wypełnić jest szacunek dla ikon tamtych zdarzeń. Wypowiedź gościa Kawiarenki NGO obfitowała w liczne anegdoty i zabawne sytuacje z życia, dzięki czemu cała rozmowa była niezmiernie ciekawa. Niestety, nie obyło się bez przykrych zdarzeń… Uczennica szczecińskiego gimnazjum, która zabrała głos, użyła obraźliwego określenia odnoszącego się do podejrzeń Lecha Wałęsy o współpracę z SB, co uraziło panią Henrykę. W wyniku tej wypowiedzi stanęła w obronie kolegi i skierowała w stronę uczennicy ostre słowa o jej niewiedzy na temat sytuacji sprzed kilkudziesięciu lat. Niespodziewanie z końca sali odezwała się nieznajoma pani, obrażając naszego gościa sposobem, w jaki odnosiła się do pani Henryki. Podniesiony ton oraz treść jej wypowiedzi oburzyła większość osób biorących udział w spotkaniu. Sytuacja stała się na tyle nieprzyjemna, że organizator postanowił zakończyć rozmowę.

Przebieg spotkania
SONY DSC

Mimo przykrych zdarzeń, jakich byliśmy świadkami, pani Henryka Krzywonos wywarła na nas niezwykle pozytywne wrażenie kobiety, która wpisała się w historię Polski swoją odwagą i determinacją, stworzyła szczęśliwy dom dla dzieci, które bez wahania przyjęła do swojej rodziny, a przy tym nie straciła skromności i pozostała zwykłym człowiekiem, otwartym na problemy innych ludzi.